Dlaczego ludzie uważają, że czarny kot i inne dziwne przesądy przynoszą pecha?

Dlaczego ludzie uważają, że czarny kot i inne dziwne przesądy przynoszą pecha?

Co prawda nie mamy piątku, a tym bardziej trzynastego – kolejny najbliższy wypada w maju – ale już teraz możemy porozmawiać o tym temacie, bazując na starych zabobonach i przesądach, jakie są znakiem rozpoznawczym piątku trzynastego. Czarny kot jest jednym z głównych symboli pecha, nieszczęścia i wszystkiego, co jest związane z czarną magią i wiedźmami. W dobie Internetu wciąż spotykamy ludzi, którzy w nie wierzą i robią wszystko, by nie spotkać tego zwierzęcia na swojej drodze. Dlaczego tak właściwie boimy się czarnych kotów?

Kociarze nie uznają tego, że czarny kot może przynosić pecha

Każdy koci fan, który ma w domu przynajmniej dwa koty, nie uznaje taki zabobonów, jak pech w piątek trzynastego wywołany kocią obecnością. Czarne koty, tak samo, jak wszystkie inne domowe – czy to dachowce, czy rasowe – koty, są najzwyklejszymi domownikami. Nie przynoszą żadnego pecha i nie epatują czystym złem, jak to opowiadają niektórzy znawcy.

Kiedyś co prawda – w średniowieczu – ludzie uważali, że czarne koty są swego rodzaju bramą dla demonów z innego świata. W Niemczech zaś uważają, że jeżeli czarny kot przejdzie przez drogę z lewej na prawą stronę, to jest to znak, że niedługo wydarzy się coś dobrego, a jeżeli kot przejdzie z prawej na lewą, to wtedy wydarzy się coś złego.

W średniowieczu w Europie czarne koty kojarzono z czarownicami, natomiast w czasach starożytnych Egipcjan, koty pod żadnym pozorem nie mogły być krzywdzone, bo pod ich postacią kojarzono wielu bogów, np. bogini Bastet, która miała zamiast ludzkiej, głowę kota.

Dlaczego ludzie wierzą w zabobony?

Ludzka psychika wciąż jest zagadką, mają z nią problem nawet najznamienitszy naukowcy i psychologowie. Wiara we wszelkie znaki, zabobony, czy też przesądy jest głęboko zakorzeniona w naszych umysłach. Odziedziczyliśmy ją po naszych przodkach, którzy kultywowali wiarę w tego typu przesądy przez wiele pokoleń.

W dzisiejszych czasach jednak takie obawy przed pechem mogą być spowodowane zaburzeniami w sferze psychicznej. Dzisiejsza medycyna wyróżnia bowiem setki różnych przypadłości na tle psychicznym i emocjonalnym. Są to między innymi fobie, człowiek może bowiem bać się dosłownie wszystkiego. Lęk przed kotami na przykład zwie się, jako Ailurofobia i dotyczy wszystkich rzeczy związanych z kotami. Osoba, która cierpi na tego typu fobie, boi się dosłownie wszystkiego, co ma jakikolwiek związek z kotami. Dostaje zimnych potów, jeżeli tylko usłyszy historię z kotem w roli głównej, nie wspominając już jakie odruchy może wywołać bezpośredni kontakt ze zwierzęciem.

O dziwo fobia przed kotami nie działa na inne zwierzęta. Osoba, która panicznie boi się kotów, może mieć w domu dwa psy, żółwia i chomika, ale gdy zobaczy lub usłyszy kota, może popaść w straszną histerię.

Pomoc specjalisty od zaburzeń psychicznym – czy jest niezbędna w leczeniu fobii?

W radzeniu sobie z fobią może pomóc psychiatra. Leczenie odbywa się poprzez rozmowę oraz terapię, często poznawczą, aby pacjent mógł oswoić się ze swoim lękiem, aby zrozumiał, że tak naprawdę to wszystko siedzi w jego głowie.

Fobia może być bowiem następstwem jakiejś poważnej traumy, wypadku, bądź wydarzenia, w którym występowały koty, niekoniecznie w roli głównej. Człowiek często nie wie, że to on sam przypisuje sobie choroby. Właśnie w takich sytuacjach nieodzowna może okazać się pomoc psychiatry.

Pamiętajmy zatem, koty, tak, jak i my, to również żywe stworzenia. Nie przynoszą pecha, mogą jednak być o to posądzane. Warto jednak mieć na uwagę to, że nie każdy lubi się z nimi spoufalać.